Читаем Waleczny полностью

– Słucham? – System kontroli i dowodzenia pozwalał każdemu wyższemu rangą oficerowi na obserwację działań na wizji i fonii każdego ruchu pancerza i siedzącego w nim komandosa. Geary korzystał z niego już kilkakrotnie i uznał takie podglądanie za zbyt wciągające podczas prowadzenia działań bojowych. Wyłączył na moment głos w komunikatorze i skinął nieznacznie w stronę Desjani.

– Kapitanie, czy to prawda, że oficerowie floty zaglądają przez ramię siłom desantowym podczas każdej akcji abordażowej?

Desjani przewróciła oczami ze zdumienia.

– Kto o to pyta?

– Kapitan Casia.

– To zależy, sir – dodała pośpiesznie, jakby nagle przypomniała sobie, że kiedyś rozmawiała na ten temat z

głównodowodzącym. – Taki nadzór nad siłami desantowymi podczas abordażu był rutynowym działaniem od czasów, gdy wstąpiłam do floty.

– Dlaczego?

– Ponieważ obawiano się, że komandosi mogą wcisnąć nie ten klawisz co trzeba i uszkodzić albo wysadzić cały okręt.

– Chyba otrzymują wyraźne rozkazy nie dotykania żadnych przycisków, dopóki nie dostaną potwierdzenia? – zapytał Geary.

Desjani wzruszyła ramionami.

– Oczywiście, sir, wydajemy im takie rozkazy. Ale to przecież komandosi.

Tu go miała, musiał jej to przyznać. Tysiące lat postępu technicznego rasy ludzkiej nie zdołały stworzyć nawet jednej rzeczy całkowicie odpornej na działania komandosów albo marynarzy. To chyba dlatego trzymano jeszcze we flocie nikomu niepotrzebnych matów, a w siłach desantowych sierżantów, których jedynym zadaniem było darcie się na cały głos: „Nie dotykać niczego, dopóki nie pozwolę!”, kiedy tylko zaszła potrzeba. Ale skoro wśród komandosów nadal znajdowali się sierżanci, Geary nie widział sensu w sprawowaniu nad tymi oddziałami dodatkowej kontroli, nawet przy użyciu systemu zautomatyzowanego dowodzenia.

– W jakim stopniu powinni być ci oficerowie? Mówię o upoważnionych do nadzoru jednostek desantowych.

– Co najmniej dowódcy okrętów – odparła znudzonym tonem Desjani.

– Żartuje pani.

– Nie, sir.

– A kto dowodzi okrętem w czasie, gdy jego kapitan nadzoruje podoficerów korpusu desantowego?

Desjani skrzywiła się w parodii uśmiechu.

– Zadałam to pytanie admirałowi Blochowi, gdy ostatni raz nadzorowałam jakiegoś porucznika prowadzącego swój pluton w głąb syndyckiego krążownika. Admirał był uprzejmy wyjaśnić, że wierzy, iż poradzę sobie z oboma zadaniami naraz.

Nie po raz pierwszy Geary doznał uczucia ulgi z powodu śmierci starego admirała, w przeciwnym wypadku byłby zmuszony służyć we flocie jako jego podwładny.

– Wydaje mi się, że wiem już wystarczająco dużo, żeby podjąć decyzję w tej sprawie, ale proszę mi powiedzieć, jaka jest pani osobista opinia o takich działaniach?

Kolejne wzruszenie ramion.

– Mogłabym znaleźć kilka dobrych powodów potwierdzających potrzebę nadzoru sił desantowych, ale znajdę równie wiele, jeśli nie więcej przeciwwskazań. Gdyby ode mnie zależała decyzja, nigdy bym tego nie robiła, sir.

– Tak sądziłem. Mam podobne zdanie na ten temat. – Geary odwrócił się do ekranu, nacisnął klawisz przywracający fonię i spojrzał na Casię poważnie, ale bez aprobaty. – Dziękuję, kapitanie, że zwrócił pan uwagę na ten problem. Zapewniam pana, że komandosi zostali poinstruowani o konieczności konsultowania z oficerami floty każdego posunięcia, z którego mogą wynikać zagrożenia dla nich albo dla okrętów, na które wchodzą.

Po kolejnych dwudziestu sekundach Casia był nie tylko zatroskany, dodatkowo poczerwieniał na twarzy.

– Istnieją poważne powody, dla których stosowano takie zabezpieczenia, kapitanie Geary. Niezastosowanie się do mądrości zdobytych podczas wojny może skutkować powstaniem zagrożenia życia jeńców, których mamy ponoć wyzwalać.

Niestety w tym momencie Geary dał się zażyć, i to na własną prośbę, czego miał pełną świadomość. W słowach kapitana kryło się wiele prawdy, Geary’emu brakowało przecież doświadczenia zdobywanego przez oficerów floty w ciągu ostatnich stu lat wojny. Co miało też dobre strony, bo nie przejął złych nawyków. Jeśli był czegoś pewien w tej sytuacji, to właśnie tego, że starsi oficerowie nie powinni siedzieć na karku młodszym zwłaszcza podczas wykonywania trudnych zadań. Zbyt często doświadczał tego na własnej skórze, gdy zaczynał karierę.

– Dziękuję panu, kapitanie Casia, za przedstawienie tej sprawy – oświadczył beznamiętnym tonem. – Przyjąłem do wiadomości pana uwagi i zapewniam, że podejmę odpowiednie kroki.

Może i doświadczenia z czasów pokoju nie mogą się równać tym zdobytym na wojnie, ale Geary wciąż jeszcze wiedział, jak uprzejmymi słowami powiedzieć: „Spieprzaj, dziadu”. Sądząc z wyrazu twarzy, jaki pojawił się na ekranie wyświetlacza niespełna pół minuty później, kapitan nie miał najmniejszego problemu z odszyfrowaniem tego przekazu.

– Po porażce, jaka spotkała tę flotę podczas ostatniej wizyty na Lakocie…

Перейти на страницу:

Все книги серии Zaginiona flota

Похожие книги

Звёздные врата. Пять чувств. Триллиум. Книги 1-13
Звёздные врата. Пять чувств. Триллиум. Книги 1-13

В настоящем сборнике Андрэ Нортон включены романы трёх циклов: "Звёздные врата"(Поиск во времени) , "Пять чувств" и "Триллиум".Содержание:Звёздные врата:1. Андрэ Нортон: Операция Поиск во времени 2. Андрэ НОРТОН: Перекрёстки времени 3. Андрэ НОРТОН: Поиск на перекрёстке времени 4. Андрэ НОРТОН: Звёздные врата Пять чувств:1. Андрэ Нортон: Зов Лиры (Перевод: Ирина Непочатова)2. Андрэ Нортон: Зеркало судьбы (Перевод: Е. Шестакова)3. Андрэ Нортон: Аромат Магии (Перевод: Н. Васильева)4. Андрэ Нортон: Ветер в Камне (Перевод: Надежда Гайдаш)Триллиум:1. Андрэ Мэри Нортон: Чёрный Триллиум 2. Андрэ Мэри Нортон: Кровавый Триллиум 3. Андрэ Мэри Нортон: Золотой Триллиум (Перевод: И. Гуров)4. Андрэ Мэри Нортон: Леди Триллиума 5. Джулиан Мэй: Небесный Триллиум (Перевод: Николай Берденников)                                                                           

Андрэ Нортон , Надежда Гайдаш , Н. Васильева , Николай Б. Берденников

Космическая фантастика / Фэнтези