Читаем Waleczny полностью

Okręty Sojuszu rozproszone w przestrzeni otaczającej Nieulękłego dokonywały najpilniejszych napraw albo niszczyły ostatnie jednostki Syndykatu, które wyłączono już z walki, ale wciąż nie zostały całkowicie zniszczone. Dbano więc o to, by w każdej z nich doszło do przesterowania reaktora. Nie zamierzali zostawić Syndykom niczego, co można było odzyskać. Wahadłowce krążyły pomiędzy okrętami Sojuszu, rozwożąc najpotrzebniejsze części zapasowe tym, którzy najpilniej ich potrzebowali. Niszczyciele i inne lekkie jednostki patrolowały sektor nieustannie, podbierając każdą kapsułę ratunkową, jaką zdołały wypatrzyć. Geary otrzymał już informację o jednej z kapsuł, na której schronili się marynarze z pancernika Niestrudzony, zniszczonego jeszcze za pierwszej bytności floty w systemie Lakoty, którzy trafili na wrak Najśmielszego i po uwolnieniu przez komandosów zostali przeniesieni na pokład ciężkiego krążownika Faszyna, aby po jego zniszczeniu w ostatnim starciu znów trafić z ewakuowanymi członkami załogi w przestrzeń, skąd w końcu podebrał ich krążownik Tsuba. Zastanawiał się nawet przez chwilę, czy ci marynarze mają się za szczęściarzy czy może wręcz przeciwnie oraz czy nie martwi ich, że trafiają na coraz to mniejsze jednostki.

Rione wstała, wydając westchnienie ulgi.

– Muszę sprawdzić kilka rzeczy. Proszę dać mi znać, gdyby mnie pan potrzebował – powiedziała do Geary’ego.

Wieloznaczność ostatniego stwierdzenia kazała mu się zastanowić, czy aby Rione nie daje w ten sposób do zrozumienia, że nadszedł znów okres bardziej zażyłych kontaktów. Spojrzał w stronę Desjani, która wyraźnie zacisnęła zęby, wpatrzona w jeden z wyświetlaczy, aby po chwili rozluźnić się nieco. Najwyraźniej zinterpretowała słowa Wiktorii w identyczny sposób i wcale jej się to nie spodobało. Nigdy wcześniej nie zaobserwował u Tani takiej reakcji, toteż zaczął się zastanawiać, czy aby Desjani nie za bardzo martwi się o wpływ, jaki może mieć na niego Rione.

Nie zamierzał jednak roztrząsać teraz tej kwestii, odwrócił się więc do Rione i powiedział:

– Proszę odpocząć, pani współprezydent.

– Obawiam się, że to niemożliwe w tej sytuacji, ale spróbuję.

Desjani rozluźniła się o wiele bardziej, kiedy Rione wyszła.

– Pan też powinien odpocząć, sir.

– Mamy jeszcze wiele pobitewnego bajzlu do uprzątnięcia – odparł.

– Damy sobie radę. Wydał pan już rozkaz powrotu wszystkich jednostek na wyznaczone pozycje w formacji delta dwa natychmiast po zakończeniu działań bojowych. Dowódcy wykonają ten rozkaz równie dobrze bez pańskiej obecności. Nawet Orion

i Zdobywca są w stanie przeprowadzić tak skomplikowane manewry, gdy nikt do nich nie strzela.

– Tak, z pewnością są w stanie je wykonać… – Geary wstał, dziwiąc się, jak miękkie zrobiły się jego nogi. – A pani nie zamierza odpocząć?

Wzruszyła na to ramionami.

– Jestem dowódcą Nieulękłego.

– A dowódca okrętu nigdy nie odpoczywa… – zawahał się, ale w końcu zadał pytanie, którego tak się obawiał: – Jak wielu ludzi straciliśmy na Nieulękłym?

Wzięła głęboki wdech, jakby nie chciała, by jej go zabrakło w trakcie udzielania odpowiedzi.

– Dwunastu. Mieliśmy cholerne szczęście. Dziewiętnaście osób odniosło rany, z tego dwie są w stanie krytycznym.

– Tak mi przykro. – Geary przesunął dłonią po czole, kolejne frazesy o poświęceniu załogi przemykały mu przez myśl. Dwunastu kolejnych ludzi, którzy nigdy nie dotrą do przestrzeni Sojuszu, nigdy już nie zobaczą swoich domów, rodzin i ukochanych. Dwunastu na jednostce, która niemal bez szwanku wyszła z bitwy. Jeśli przemnożyć tę liczbę przez liczbę okrętów we flocie, nagle okazuje się, że nie ma czego świętować pomimo odniesionego zwycięstwa.

Desjani czuła pewnie to samo. Jakby czytając w jego myślach, pokręciła głową.

– Wszyscy jesteśmy jeszcze zbyt wstrząśnięci, sir. Jutro będę się cieszyć ze zwycięstwa. Teraz staram się tylko nie zasnąć.

– To jest nas już dwoje. – Opuścił wzrok na pokład. – Co to ja miałem zrobić?

– Odpocząć, sir – podpowiedziała mu Desjani.

– Skoro zdołała to pani zapamiętać, trzyma się pani lepiej ode mnie. Niedługo do was wrócę.

– Tak, sir.

– Proszę mnie obudzić za jakąś godzinkę.

– Tak, sir.

– Mówię poważnie, kapitanie Desjani.

– Tak jest, sir.

Opuszczał mostek z przeświadczeniem, że Desjani zdecydowała nie budzić go, o ile nie pojawi się sytuacja alarmowa, ale był zbyt zmęczony, żeby się wykłócać.

* * *

Obudził go natarczywy dźwięk brzęczyka. Zasnął na siedząco w fotelu, więc chwilę czasu zajęło mu zorientowanie się w przestrzeni i odebranie rozmowy.

– Kapitanie Geary – zameldowała Desjani – mamy problem przy wrotach hipernetowych.

Poczuł, jak żołądek wypełnia mu pęczniejąca kula z ołowiu.

– Przybyły syndyckie posiłki?

Перейти на страницу:

Все книги серии Zaginiona flota

Похожие книги

Звёздные врата. Пять чувств. Триллиум. Книги 1-13
Звёздные врата. Пять чувств. Триллиум. Книги 1-13

В настоящем сборнике Андрэ Нортон включены романы трёх циклов: "Звёздные врата"(Поиск во времени) , "Пять чувств" и "Триллиум".Содержание:Звёздные врата:1. Андрэ Нортон: Операция Поиск во времени 2. Андрэ НОРТОН: Перекрёстки времени 3. Андрэ НОРТОН: Поиск на перекрёстке времени 4. Андрэ НОРТОН: Звёздные врата Пять чувств:1. Андрэ Нортон: Зов Лиры (Перевод: Ирина Непочатова)2. Андрэ Нортон: Зеркало судьбы (Перевод: Е. Шестакова)3. Андрэ Нортон: Аромат Магии (Перевод: Н. Васильева)4. Андрэ Нортон: Ветер в Камне (Перевод: Надежда Гайдаш)Триллиум:1. Андрэ Мэри Нортон: Чёрный Триллиум 2. Андрэ Мэри Нортон: Кровавый Триллиум 3. Андрэ Мэри Нортон: Золотой Триллиум (Перевод: И. Гуров)4. Андрэ Мэри Нортон: Леди Триллиума 5. Джулиан Мэй: Небесный Триллиум (Перевод: Николай Берденников)                                                                           

Андрэ Нортон , Надежда Гайдаш , Н. Васильева , Николай Б. Берденников

Космическая фантастика / Фэнтези