Читаем Rubaji полностью

Nastupny dzień nie ad tvajich turbot,Dyk skarystaj najaŭny mih dla zhod,A zaŭtra my dałučymsia taksamaDa tych, što pražyli siem tysiač hod.

* * *

Vina — viačystasci pitva — vypi,Z krynicy svietłaj charastva — vypi,Choć apiače ahniom, dy horaSpłyvie, niby z vadoj žarstva, — vypi.

* * *

Bajusia ja, što ŭ sviet tryvoh ziamnychNie trapim znoŭ vitać siabroŭ svajich,Dyk skarystajma mih, dzie my žyvyja,Apošnim moža stać nastupny ŭzdych.

* * *

Z kachanaju ružaščokaj nichto nie zjadnaŭsia nikoli,Pakul jaho serca nie zviedała bolu kalučak doli,Pakul nie pačasciŭsia na sto zuboŭ hrabianiec,Da łokanaŭ pryhažuni dakranucca nie mieŭ jon voli.

* * *

My vyjšli čystyja z niabytu, i sviet nas apahaniŭ,Pryjšli da radasci ispytu, i sviet nas apahaniŭ,I apalili slozy sercy našyja ahniom,I za žyccio ziamnuju mytu spłacili biez vahanniaŭ.

* * *

Sto damoŭ by kryvavy patok majho serca znios,Tolki bolej damoŭ ad majich moža zhinuć sloz.Viejka — žołab žalby, pa jakim maja kroŭ sciakaje,Tolki viejki zviadu ja — patopam nizryniecca los.

* * *

Škada, z dałani vyciakaje žyccio trapiatkoje,Smierć mnohi'ja sercy spyniaje kryvavaj rukoju,Jašče z taho svietu viascin anichto nie prynios,Dyk dzie jon, vandroŭnik, zdaroŭje jaho jakoje?

* * *

Jak dziŭna hety karavan žyccia prachodzić,Ščaslivy mih u tłumie zabyccia prachodzić,Navošta sum pa novych dniach, vinar,—Niasi vina, bo cieniem noč byccia prachodzić.

* * *

Chto doł stvaryŭ, spadobiŭ nieba dachu,Trymaje smutak serca ŭ viečnym strachu,Šmat poŭniaŭ tvaraŭ i rubinaŭ hubSchavaŭ jon pad ziamloj i ŭ skryni prachu.

* * *

Sonca viečnaha rannia — heta kachannie,Ptuška łuhu svitannia — heta kachannie,Słodyč — nie tolki adčaj sałaŭja,Smierć sustreć biez vahannia — heta kachannie.

* * *

Dakul ža buduć u žycci fałynyvasć i mana?Dakul vinar žyccia vino mnie budzie čerpać z dkVinoju chitrasć i padstupnasć, što žadajuJa reštu dzion linuć na doł, niby hłytok vina.

* * *

Razbiŭ moj zban z vinom biez daj nahody, o Boža!Ty začyniŭ mnie bramu asałody, o Boža!Vino punsovaje ty vyliŭ na ziamlu,Praklon mnie, ci nie pjany ty zaŭsiody, Boža!

* * *

Hłyk vina lepš ad carstva Kavusa,Za karony Kubada i Tusa,Ranni ŭzdych zakachanaha lepšZa malitvu dvurušnaha chłusa.

* * *

Kachanaja, zban z pi'jałoj uznoś, niby chvału,Kružysia kala ručaja, ŭsia ŭdziačnaja sviatłu,Bo hety niebaschił krasuń — sapiernic poŭniPieratvaraŭ pa sto razoŭ to ŭ zban, to ŭ pi'jału.

* * *

Vinačerp, kali vokała mora žudy,Uciakać ad siabie z hibłym sercam kudy?A mudrec, byccam posud niaviedannia poŭny,Tolki vypje hłytok — i staje na hady.

* * *

Перейти на страницу:

Похожие книги